No tak, chód niby prosta sprawa, niby każdy kto ma sprawne kończyny dolne potrafi się poruszać, ale.. pewnie każda z Was, nawet bez wnikliwych obserwacji wyłapie na ulicy osoby które chodzą lekko i bez wysiłku oraz osoby, którym jakby coś w tym chodzi przeszkadzało...chodzą nieporadnie, ciężko czasem wręcz kanciasto. No cóż,w większości będą osoby, które niestety zatraciły właściwy wzorzec ruchowy i w ich chód wdarły się nieprawidłowości.
A wystarczy przestrzegać 3 podstawowych zasad aby nasz chód nie tylko był miły dla oka ale też zdrowy dla naszego organizmu.
Po 1: postawa wyjściowa czyli:
- stopy na szerokości bioder
- biodra w pozycji neutralnej (bez przodo ani tyło pochyleń)
- lekko napięte mięśnie stabilizujące i mięsie pośladkowe
- kręgosłup wyprostowany (zgodnie z naturalnymi wygięciami)
- klatka piersiowa otwarta
- szyja bez nadmiernego wygięcia w przód, wzrok skierowany prosto
Po 2: długość kroku i przenoszenie ciężaru na nogę wykroczną
- ciężar ciała powinien być przeniesiony na nogę dopiero w momencie gdy ona przechodzi pod linią bioder czyli pod środkiem ciężkości ciała, czyli mówiąc prosto: nasze kroki nie mogą być za długie
Po 3: stopy muszą być równolegle do siebie
- podczas chodzenia palce stóp nie są kierowane za zewnątrz ani do wewnątrz,
- stopy są równolegle do siebie
Łatwizna, prawda? To do dzieła kochani, wkraczamy w krąg tych co lekko i z gracją płyną po ulicach!