Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

I kolejne pytanie w cyklu "Euforja doradza"

Dlaczego trudno mi jest opanować prawidłowo wymach ręki do tylu?

Tzw wymach czyli przeniesienie prostej (ale nie zablokowanej w łokciu) ręki w tył wraz z odepchnięciem się przy pomocy kija od podłoża, otwierając w ostatniej fazie dłoń i puszczając kij, należy do najtrudniejszych technicznie elementów chodu nordic walking. 

I wiele osób może mieć z nim problemy, bo nie jest to ruch w pełni naturalny i intuicyjny. Ale tak jak wszystkiego można się nauczyć tak i ten element jest do opanowania pod dwoma wszakże warunkami:

Po 1. 

Uruchomimy obręcz barkowa i zwiększymy ruchomość stawu barkowego. 

Problem w odpowiednim przeniesieniu ręki w tył bierze się z usztywnionej obręczy barkowej. Obręcz barkowa nie jest najbardziej eksploatowaną w codziennym życiu częścią naszego ciała, a dodatkowo przez prace wymagające pochylenia and biurkiem czy np przy linii produkcyjnej przyczyniamy się do przykurczów mięśni w okolicy ramion i "stagnacji" okolicy barków. A organy nie używane lub używane nie w pełni swych możliwości nie maja szansy na utrzymanie pełnej sprawności, stad mało używana obręcz barkowa traci na swojej ruchomości.

Po 2. 

Zwiększymy ruchomość nadgarstków.

Zbyt mała ruchomość nadgarstków blokuje nam ostatnia fazę omawianego technicznego elementu marszu i może skrócić nam odwiedzenie ręki w tył, poprzez zablokowanie nadgarstka, który nie dam szansy na wykończenie ruchu i uzyskanie pełnego wymachu i odbicia.

Oczywiście zarówno obręcz barkową jak i nadgarstki nie są dla nas całkowicie utracone i można poprawić ich aktywność przy użyciu odpowiednich ćwiczeń. 

Warto, bo technika to gwarancja pełnego wykorzystania zalet nordic walking. Pamiętajcie, jeśli robimy coś połowicznie i niedbale to tylko tracimy czas.

ARTYKUŁY
Powered by mod LCA