Tempo i potrzeba ciągłego przyspieszania i bicia kolejnych rekordów szybkości powraca jak bumerang w rozmowach z osobami, które mocno wejdą w treningi nordic walking i maja potrzebę bycia co raz lepszymi i poniekąd kierunek jest słuszny. Dążmy do doskonałości, tylko niestety często synonimem lepszy w umysłach pasjonata nw jest szybszy, a to już mylny trop. I tu łatwo popaść w pułapkę własnej ambicji i zupełnie nieuzasadnionych racjonalnie dążeń. A wszystko stąd, iż lubimy się porównywać i pozycjonować. Bo skoro kolega może szybciej niż ja zrobić 5 km to ja przecież też mogę ...i spirala się nakręca, ambicje rosną ...a rozsadek się wyłącza.
Otóż szybszy nie oznacza lepszy a często oznacza przewartościowanie, które nic doskonałością nie ma wspólnego.
Zastanówmy się tak na chłodno co jest najważniejsze w nw?
Czemu on ma służyć?
Technika – to jest najważniejszy element nordic walking. Bez prawidłowej techniki nie ma korzyści z nw, takich jak:
- uruchomienie ponad 90% mięśni
- odciążenie stawów
- uelastycznienie górnej części ciała
- wzmocnienie nadgarstków, obręczy barkowej
- zniwelowanie przykurczy mięśniowych w górnej części ciała – zwiększenie ruchomości
- otwarcia klatki piersiowej i większej wentylacji płuc (oddech przeponowy)
- odciążenie stawów oraz kręgosłupa
- zmniejszenie nacisku na odcinek lędźwiowy
- i wiele innych
Niestety, technika niezbyt często idzie w parze z szybkością, zwłaszcza na początku drogi nordicowca, który ledwo pozna tajniki techniki a już chce bić rekordy ilości km/godzinę..
Czemu ma służyć nordic?
Nordic może mieć wiele zastosowań poczynając od profilaktyki, poprzez rehabilitację, rekreację osób starszych, fitness, pracę nad kondycją czy w końcu aktywność sportową z nutą rywalizacji, i każda z nich może swobodnie realizować przypisany cel pod warunkiem, że szanujemy i respektujemy zasady prawidłowej techniki. Przy niektórych aktywnościach zachowanie techniki jest znacznie trudniejsze niż przy innych i nie będzie tajemnicą jeśli wskażemy na rywalizacje sportową. Tu wiele osób gubi technikę na rzecz prędkości czyli wypacza nordic walking. Nie polecamy i nie pochwalamy.
Oczywiście nie oznacza to ze nie pochwalamy pracy nad co raz szybszym marszem, naturalnie, że pochwalamy i sami organizujemy zajęcia, na których uczestnicy walczą o jak najszybsze pokonywanie określonych odcinków ale zawsze z zachowaniem techniki!
Podsumowując. Każdy dobiera metody i cel do jakiego dąży, ale nic nie może być ważniejsze w tym dążeniu niż zachowanie prawidłowej techniki. I basta!